Burza... siostry ...burza... kochane..
Pamiętacie skecz kabaretu Paranienormalni i tekst Mariolki "tak spieprzałam, ze mnie fotoradar złapał " ;) Podobnie dziś było z moim bieganiem, co prawda nie mam na trasie fotoradaru, ale tak by się stało. Mylnie oceniłam nadchodzącą burzę, a trzeba przyznać, że się jej boję. Jak zaczęło robić się jasno to w połowie trasy zwróciłam i jak nabrałam tempa, to się kurzyło się za mną ;) Burza straszna tu... Jakieś oberwanie chmury... Pelargonie mi zdechną jak nic... Ogród obrodził w chwasty tak, że nie widać warzyw.. Narzekam? :) Dużo deszczu u nas na wschodzie. Jak ktoś tęskni zapraszamy.. Tak jak obiecałam mam zdjęcie we trzy, które mój fotograf mi obrobił mimo, że na urlopie... Baaardzo jestem wdzięczna, pokazujemy się wam w stylizacji na czarno niby tak samo, a każda inna.. Będziemy miały świetną pamiątkę i myślę, ze za 20 lat też je namówię na sesję. Pracujemy razem ponad dziesięć lat, wymaga to wielu kompromisów, ale także miłości i wzajemnej wiary w siebie.. Także użyję określenia koleżanki nasza trójca działa tak, dzięki więzi.. Każda z nas ma swoją historię, każda inna, ale jak się spotykamy tworzymy jedność, mamy jeden cel świetna firma, ale też spójność między nami.. Bez tego nie wychodzi nic... Jedno czego wam życzę dziś to doceńcie piękno posiadania rodzeństwa, bo ten kto nas zna wie co to za miłość jest siostrzana..
Pokażemy wam więcej zdjęć, ale już na spokojnie..
Zdjęcie Marcin Malinowski
Komentarze
Aga Ś.