O naczynkach tak po ludzku...

Bardzo bliskie są mi problemy z naczynkami, bo moje są bardzo kruche i musiałam powalczyć.. Objawiają się widoczną siecią czerwonych cieniutkich naczynek, pojawiają się najczęściej  na twarzy, nogach i dekolcie. Przyczyn jest wiele i zewnętrznych i wewnętrznych : stres, dieta, duże ilości kawy, ostre przyprawy, zimne powietrze,  słońce i wiele innych. Ciąża jest również przyczyną rozszerzenia naczynek ze względu na ogromne wahania gospodarki hormonalnej.  My dostrzegamy problem gdy one się już pojawią, chyba że ktoś zasygnalizuje nam wcześniej, że skóra jest płytko unaczyniona i powinniśmy pielęgnować ją w tym kierunku. Dlatego też namawiam abyście komuś zaufały i poprosiły o diagnozę skóry, bo doktor google często się myli ;) Niestety najczęściej w gabinecie słyszę, że albo wzięło pękło albo co jeszcze lepsze kosmetyczka źle zabieg zrobiła. No cóż taki zawód, bardzo odpowiedzialny, podjąć się pielęgnacji waszej skóry, to wzięcie na siebie też i takich opinii i każda kosmetyczka czy modniej kosmetolożka wie o czym mówię.. Ale wracając do naczynek to jak już są , to znaczy że solidnie na nie pracowałyśmy i sama wiem, że modne dawniej solarium, spadki wagi po ciążach, złe odżywianie i stres robią swoje.. Można odpowiednio pielęgnować skórę , która jest bardzo wrażliwa, ze skłonnością do rozszerzenia naczyń, ale tą pielęgnację dobiera wasza kosmetyczka, od zmywaczy twarzy, po serum i kremy. Same możecie dbać o to by nie nadużywać spacerów w duże mrozy i słońca latem, dbać o siebie, o spożywanie witamin niezbędnych dla organizmu. Jak naczynia są bardzo widoczne i uciążliwe należy je zamknąć. Ja zrobiłam to metodą laserową na twarzy i nogach. Wystarczyło po 3 zabiegi. Efekt się utrzymuje, ale nie opalam twarzy, nie korzystam z saun i robię wszystko żeby go utrzymać. Wszystko moje drogie wymaga konsekwencji albo odpowiedniej motywacji. Też jest potrzebuje mimo, że jestem bardzo systematyczna. Dla osób, które nie wierzą przypomnę, że 3 lata temu nosiłam aparat ortodontyczny, nacierpiałam się, napłaciłam, a efekt sami widzicie. Moją motywacją była Iwonka K. która serdecznie pozdrawiam i dziękuję, a wam życzę motywatorów na waszej drodze czy to do dbania o siebie czy w innych dziedzinach ...

Komentarze

Anonimowy pisze…
O temat dla mnie. Mam naczynko jedno na twarzy i zaczyna mi przeszkadzać.
Trzeba sie zorganizować i zamknąć, ale to już jesienią, bo takich zabiegów nie robi się latem.
Iwona pisze…
Kasia, wywołałaś mnie do tablicy.... I dobrze. Cieszę się, że Cię zmotywowałam. To było tak dawno, sama już zapomniałam, że nosiłam aparat ortodontyczny. Jedno jest pewne, to była ta rzecz, którą powtórzyłabym bez wahania. Jest takich rzeczy jeszcze kilka.... Jedno wiem, że na nic nie jest za późno i jeśli się chce coś zrobić to trzeba działać, nie poddawać się. :)

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)