W końcu zadział się ten poniedziałek i katarkom mówimy nie :)
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjE0r5yJLMcqWajHF0-fMf-JfYuYWsR8lLhBwxKB3THfOuNCiQ1kQ9_Jk4iqMvv-hJpOPKEjVc1tLPkMvIIICKllo6op4eAwALqyc_L9tMXRsCrmYNFORb_KnYyMDaUH4FtgsPdbs-F1kY/s320/20210830_194845.jpg)
Witacie i patrzcie, że udało mi się zacząć od poniedziałku i był to ten tutejszy i dzisiejszy 😁 Nie ukrywam, że miałam mnóstwo wątpliwości, że się to zadzieje, zwłaszcza jak zmartwychwstawałam dziś rano 😂 Nie wiem czy to ta pogoda, czy to wczorajszy mecz piłki nożnej, z którego zeszłam taki wykończona, jak już dawno, o zakwasach dziś nie wspomnę. To właśnie przekonało mnie, że czas coś ze sobą zrobić, bo jeszcze miesiąc i się nie zmuszę! Także jeśli Wasz poniedziałek jeszcze się nie zadział, to głowy do góry, zapewne to nastąpi, bo przecież to kwestia głowy. Chyba, że wolicie jak moja koleżanka, która twierdzi, że ze sportów uprawia tylko seks, przecież można i tak 😁Doszłam do wniosku, że w każdej dziedzinie, nic na siłę, mało tego ja mam tak, że im bardziej mnie ktoś namawia, tym jakoś więcej nabieram dystansu. Sama nie wiem skąd to się u mnie bierze, ale zaczęłam jak ten mój kot, chodzić własnymi drogami i sama o wszystkim decydować 😊 A co do kota, to żyje, nie doszło między...