Fejsy nasze, im mniej tym lepiej
Jak widać ten biedny kwiatuszek nie wygląda zbyt pięknie na tej wysuszonej trawie... Pozwólcie, że użyje tego porównania do naszej skóry.. Żadna pomadka, ani piękne cienie, czy też rzęsy nie wyglądają na zaniedbanej cerze ładnie!!! Zauważam ostatnio, że znów mniejszą uwagę przywiązujemy do zdrowej skóry, aniżeli do kolorówki i biegu za trendami.. Skąd ten temat, a z obserwacji przy wykonywanych makijażach, gdzie klientka wyciąga cztery pomadki, podkład bardzo drogiej marki, a jak pytam o pielęgnację codzienną, to nie lubi wydawać na to pieniędzy.. Super, że chcemy się upiększać, że bawimy się makijażem, ale z uporem maniaka będę powtarzać, że umiejętności niektórych blogerek makijażowych powinnyśmy zacząć trenować na zdrowej i ładnej skórze!!! Dlatego jeszcze raz przypomnę kolejność działań prozdrowotnych dla naszych fejsów😊 Demakijaż odpowiednio dobrany do rodzaju cery, mleczko lub żel, tonizacja dla wyrównania ph, krem pod oczy, krem do twarzy szyi i dekoltu, a potem dopiero upiększanie.. Jeśli jesteście po trzydziestce, to namawiam również na dobre serum przed kremem! Wiem pewnie już to mówiłam, ale wciąż słyszę tak banalne pytanie, że wolę dla przypomnienia coś skrobnąć 😉😉A kolorówka według mnie im mniej, tym lepiej! Ja dla Was dziś mam produkt do ciała, opalający balsam, marki dove, którą lubię, ale zastąpiłam spa sanctuary.. Nie mniej ten balsam bardzo mnie zaskoczył, jest ładny kolor, a nie ma obawy o smugi, polecam :http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/musisz-tu-miec.html Ps: Wszystkim, którzy w te upały postanowili jednak ćwiczyć, gratuluję i powiem, że można nawet dwa razy dziennie trening zrobić 😉 To tak jak z pielęgnacją domową, trzeba popracować na efekty! 👌
Komentarze