Hiacynty, przedwiośnie, pomysły..
Hiacyntów jeszcze nie miałam, a oprzeć się nie mogłam 😉 Mam nadzieję, że dzięki nim szybko przyjdzie wiosna! Wiadomo, że to chwilę potrwa, a czeka nas jeszcze wiosenne przesilenie. Ja proponuję się na nie przygotować i już zadbać o odpowiednią dietę, więcej ruchu i troszkę intensywniejszą suplementację! Sporo ludzi rzeczywiście źle znosi końcówkę zimy, więc żeby do nich nie należeć zróbcie coś dla siebie.. Moich ćwiczeń, które wam pokazywałam zostało już tylko cztery dni.. Efekty mnie zaskakują, dlatego szukam kolejnych, ale najważniejsze jest to, że wpadłam w rytm.. Bardzo polecam takie stopniowe podejście do swoich wyzwań, w taki sposób łatwiej wytrwać w postanowieniu, ciało ma czas się przyzwyczaić do cięższej pracy mięśni każdego dnia. Tak samo jest z zabiegami, to ostatni dzwonek żeby wykonać silniejsze zabiegi na twarz czy ciało, zwłaszcza jeśli ma być to seria.. Mezoterapia igłowa, rollery, peelingi chemiczne, to na was czeka teraz w gabinetach.. Zaplanujcie sobie to przedwiośnie odpowiednio.. Na koniec mała prośba, do ludzi kreatywnych i chętnych pomóc.. Niestety chyba się nie odczekam na otworzenie mojej nowej zakładki, bo nie decyduję o tym sama.. Nie będę zdradzała szczegółów, bo może kiedyś ją zrealizuję.. Póki co pytam was czy macie jakieś pomysły na to co mogłabym tutaj jeszcze dorzucić, to będzie mi miło.. Mój e-mail znajdziecie w kontaktach, albo piszcie w komentarzach.. Może akurat macie bardziej realne pomysły niż ja.. Jeśli czyjś pomysł wybiorę, to osobę nagrodzę zestawem kosmetyków. Miłego nowego tygodnia!
Komentarze