Wszystko o clean 9 :)

Obiecałam wszystko opowiedzieć o mojej kuracji clean 9 marki forever i dokładnie to zrobię. Otóż na zdjęciu widzicie całą zawartość walizeczki, z którą zaczyna się kurację. Są to dwie butelki aloesu, koktajl waniliowy, kapsułki garcinia plus, wspomagające spalanie tkanki tłuszczowej, błonnik. Do tego kapsułki therm wspomagające metabolizm, kubek z miarką, centymetr do mierzenia obwodów i książeczkę z instrukcją. Wszystko jest bardzo dobrze opisane, nawet  kapsułki. Cena takiego zestawu, jeśli nie jesteście przedsiębiorcami forever, to 480 zł. Ja uważam, że to ostatnio najlepsza inwestycja w siebie jaką dokonałam :) Ale od początku nie byłam o tym przekonana.. Pierwsze dwa dni są naprawdę bardzo trudne, nawet dla tak zawziętych osób jak ja.. Nie jemy nic, tylko pijemy produkty i dużo wody, absolutnie nie czuje się głodu, ale okazuje się, że nasze nawyki są silniejsze.. Dlatego dobrze, że wybrałam weekend, bo przede wszystkim czułam się osłabiona. Jednak się nie poddałam, a trzeciego dnia skonsumowałam już posiłek, warzywa i mięsko, jednak nie liczyłam kalorii, bo ja się nastawiałam na oczyszczenie, a nie na chudnięcie.. Chociaż za namowa koleżanki zmierzyłam obwody i cieszę się, bo sama bym nie sądziła, że da to takie efekty. Domyślam się, że osoby, które podejmują walkę z wagą, po prostu mobilizują się efektami, które mierzą każdego dnia.. Ja z każdym dniem czułam się lepiej, miałam więcej sił na treningi, a te również należy robić każdego dnia.. W dniu siódmym biegałam już na wysokości lamperii :) Sama nie wierzyłam w to ile mam energii, naturalnie z każdym dniem posiłek bez soli i dosyć mały mi wystarczał w zupełności. Mimo, że można jeść niektóre owoce i warzywa, a lista jest długa, to ja przez dziewięć dni sięgnęłam tylko po jabłka dwa i pomidora raz. Piłam natomiast prawie codziennie kawę jedną, ale do tego też bardzo dużo wody.. Dziś rano jak zmierzyłam się, to nie, mogłam uwierzyć!!! W talii ubyło dwa centymetry, w biodrach cztery, w ramionach jeden, a w udach trzy!!! Tam gdzie jest z czego, to rzeczywiście spada!! Zobaczyłam różnicę również na zdjęciach przed i po, dlatego też wam pokażę!! Czuję się świetnie, na pewno będę wracała co jakiś czas do tego programu!!! Jeśli ktoś myśli o odchudzaniu, to oczyszczanie clean 9 jest pierwszym etapem, kolejny to clean 15 i trwa trzydzieści dni.. Ja całą sobą polecam!! Dla was zdjęcia me, mina na drugim po treningu, wybaczcie :) A skoro o dietach, to nie może zabraknąć bezy z granatami :))



Komentarze

Anonimowy pisze…
Kolejny raz ... Brawo TY!!!
Wiolka pisze…
Ciasto bardzo smaczne. Gratuluję i podziwiam. Ja bym chyba nie wytrwała tyle :(
Każdy by wytrwal, to kwestia poukladania sobie w głowie, 9 dni da się zrobić :-)
Wiolka pisze…
A sam koktajl co daje ??? Bo widziałam ze można kupić osobno.
Koktajl zastępuje jeden posilek, do tego zawiera witaminy i aminokwasy. Wspomaga diety. Wszystkie produkty mozna kupic osobno
Monika B. pisze…
Wow ja też teraz muszę skusić się na clean 9 tylko musze znaleźć odpowiedni czas, zebym w pracy nie padła 😀 ciasto wygląda smakowicie. Przez twoje wypieki i ja zaczęłam częściej piec, albo tak mi się na starość zrobiło😂 pozdrawiam i podziwiam
Clean polecam, zmieni wiele w nawykach żywieniowych zapewne no i samopoczucie :-) ciasta juz od dawna piekne pieczesz :-)

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)