Recenzja, sielski weekend, konsumpcja :)
To się nazywa dziecko z charakterem :) Wszędzie jej pełno, a po tym jak kazała sobie pomalować usta, podeszła do lustra i mów do mnie "mama wysłaś mi za linię" :) Spodnie od dziewczyn z MaDo, bardzo polubiłam.. Mam nadzieję, że wasz weekend długi przemija sielsko i nawet nie pytam o jakieś spacery czy treningi, bo to raczej konsumpcyjny czas :) Ja natomiast odkryłam kolejny trening Kasi i Pawła, który wam pokazywałam już, tym razem tabata, bardzo intensywne, ale ekstra!! Poza tym, mimo, że dla mnie to weekend przerywany, postanowiłam jednak wyjść zza książki i mam dla was recenzję filmu.. Jeśli ktoś już widział "Jestem mordercą" w reżyserii Macieja Pieprzycy, to niech się podzieli opinią. Moje zdanie jest jedno i krótkie, musicie to zobaczyć!!!!! Dawno nie wyszłam z kina tak przejęta, dobre polskie kino, aż miło.. Ponieważ historia jest o Wampirze, polskim mordercy z lat siedemdziesiątych, bałam się, że będzie ciężki, ale po prostu daje do myślenia, trzyma w napięcie.. Moje zdanie podziela niebieskooki, także możecie na naszej wspólnej opinii polegać.. Myślę, że film jest grany w trudnym czasie, bo konkuruje z "Pitbullem", ale warto zobaczyć i ten, bo genialna Agata Kulesza, czy Jakubik, nie no zobaczcie to!!! Co do "Pitbulla", to zachwycona dzisiejszym filmem, pomyślałam, że zrobimy sobie weekend kultury i chciałam kupić bilety od razu.. A tu w mieście Chełm nie ma wolnych miejsc na żadną godzinę :) Jednak poza konsumpcją coś robimy jeszcze :) Mój tort wyszedł i podobno smaczny, niestety wstążki pięknej nie miałam, ale trudno.. Pochwalono też całym gronem gruszki zapiekane, które robiłam ostatnio, także jeszcze raz polecam! Za chwilę mecz, także kibicujemy, a tort o ładnej nazwie charlotte z mango i brzoskwiniami, znajdziecie na moich wypiekach. U mnie zamiast mango truskawki, a wybrałam ten, bo miałam tylko dwa jajka, jest zabawy troszkę, ale warto :) Jutro po pracy mam kolejny plan ciastowy, przepiękny :) Miłej dalszej części "longa weekendu"
Komentarze