Hity, nastroszony kogut, babeczki, życie :)
Jak ja mam nie piec, jak wciąż trafiam na takie cudeńka, którym się oprzeć nie umiem.. Tak sobie dziś myślałam, że aby sobie poczytać książkę w spokoju, to ja musiałabym do kawiarni iść po prostu.. Nie umiem usiedzieć na miejscu, ale to też chyba efekt czwartego dnia cleana 9.. Zaczynam widzieć plusy :) Ale nie o tym dziś,bo poruszyć chciałam, który mnie tak irytuje, że brak słów.. Mianowicie chodzi mi o często ostatnio słyszane słowa typu "mam ważniejsze sprawy niż kolor płaszcza", próżne myślenie o urodzie itp.. Tak jakby każda dbająca o siebie kobieta miała pod się zacząć wstydzić, że chce dobrze wyglądać.. Może ja przewrażliwiona jestem, ale na każdym kroku słyszę teksty, które mnie dotykają, a mówią je naturalnie dziennikarze, nad którymi ja bym z chęcią popracowała.. Nie wierzę, że kobieta nie czuje się pewniej siebie jak dobrze wygląda! Wiem też, że dobrze ostrzyżony facet w ładnej koszuli też robi lepsze wrażenie.. A czy to jest doktor, dyrektor, stolarz, hydraulik, kosmetyczka, czy panie sprzedawczyni, jakie to ma znaczenie.. Nie rozumiem takiego generalizowania w żadnej dziedzinie, wrzucania do jednego worka wszystkich, a przede wszystkim tej krytyki.. Ale to temat rzeka, a ja jak o tym piszę, to nastraszam się jak kogut do walki :) Niech każdy żyje w zgodzie ze sobą, jak nie lubi niech się nawet nie myje, ale niech nie krytykuje tych, którzy to robią.. Wszystko będzie prostsze.. A już kategoryzowanie ludzi na mądrzejszych i głupszych ze względu na to, że mają dobrane dodatki, albo paznokcie zrobione, to już w ogóle hit :) Ja tam się nie wstydzę, że pisze o pierdołach, że lubię modę, a nie sztukę starożytną :) Mimo to zawsze będą mnie irytowały takie teksty wielkich, mądrych ludzi.. Jednak inteligencja nie idzie w parze z mądrością życiową.. Przepis na babeczki, moje bez czekolady, bo bardziej mi się podobają http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_29.html Jednak żeby nie było, że ja aloesem i powietrzem żyję, to dziś zaserwowałam sobie pieczoną pierś z indyka w jogurcie greckim, niestety bez soli, ale w pieprzu cytrynowym. Do tego sałatka z serem capreggio, jarmużem itp :) A na jutro się marynuje kurczak również bez soli, ale w sosie chili, a nafaszeruję go komosą ryżową! Tego jeszcze nie było :) To efekt detoksu, myślę tylko o jedzeniu :) To i dla was odrobinkę:
Komentarze