Gruszki, biała, czekolada, czyli detoksu ciąg dalszy :)

Na szczęście u mnie powolutku się to zmienia :) Nie nastraja pogoda absolutnie do wstawania w skowronkach :) Niestety jutro znów poniedziałek i może tak to wyglądać, ale ja się w sumie cieszę, bo będę już w czwartym dniu cleana 9. Dziś poza porankiem gdzie czułam się bardzo słabo, reszta dnia była całkiem dobra, nawet zrobiłam kolejne ciasto i tym sposobem mam dziś dla was dwa przepisy.. Nie wspomniałam wam, że w końcu napisałam do pani Doroty z moich wypieków, niestety ma czacie, bo chyba nie lubi prywatnej korespondencji.. Nie mniej wyobraźcie sobie, że mi wysłała serduszko, ależ sprawiła mi przyjemność :) Więc kolejne ciacho od nie mam dla was, a ciasto z gruszkami od Ewy Wachowicz, jak zechcecie piec, to tutaj przepisy znajdziecie http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_29.html Dziś już nawet usłyszałam zażalenie, że zbyt dużo piekę :) Nie przestanę choćbym miała psy tym karmić, bo jestem już uzależniona! Mam też dla was trening cardio, który wynalazłam, ale jest naprawdę intensywny, ze mnie się lało, mimo 20 minut tylko. Ale
chociaż zerknąć możecie https://www.youtube.com/watch?v=YvGXXB__syA Fajnie pan tłumaczy, ale tempo jest szybkie i do dziś nie znałam ćwiczenia o nazwie krokodylek, wymiata :) Ponieważ w tym programie clean jest wskazanie na ruch cardio, to naturalnie się stosuję do zaleceń.. Nie jest łatwo gdy wokół wszyscy zajadają wszystko, ja już nawet przyrządzam śniadania królewskie, bo samo patrzenie sprawia przyjemność :) Ale już tylko kilka dni, chociaż dziś usłyszałam, że niebawem znów coś wymyśle i wiecie co, obawiam się, że tak może być :) Na koniec mam dla was obiecany peeling do ust, nie ukrywam, że zaskoczył mnie ten produkt http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/musisz-tu-miec.html Przypomnę też, że może nie od razu taki detoks, ale same ćwiczenia i to nie muszą być tak intensywne, dodadzą wam energii i nie będziecie rano jak ten kot :) No albo pyszna kawka z takim ciachem :)

Komentarze

Wiolka pisze…
Ciasto z białą czekoladą robiłam i jest pyszne. Może wyzwanie na kolejny miesiąc to "zero pieczenia" :) :)
Nie ma szans, a co moja rodzinka na święta będzie jadła, ja pełnię rolę cukiernika, a poza tym kocham to :-)
Aga pisze…
Tylko chęci narobiłaś tymi ciastami !!!
Anonimowy pisze…
Brawo Ty😉
Rozumiem o czym mowisz, ja myślałam, ze zlamie detoks przez nie :-) ale damy radę!!!! Na swieta się ojemy az zaboli :-)
Aga pisze…
Pewnie że damy!! chociaż u mnie listopad to już tylko ograniczenie :) oj nie nie na święta nie można odpuścić :)
Nie no nie mozemy wiecznie odstawać pd reszty, będziemy obzerac sie jak wszyscy! :-)
Wiolka pisze…
Bardzo często jest nam trudno rezygnować z tego co się kocha :)

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)