Koniec i początek jednej nocy..
Zerknęłam w archiwum z ciekawości co pisałam do was rok temu, jestem nawet mile zaskoczona, bo bardzo pozytywnie to sama odebrałam 😉 Dziś jestem bardzo zmęczona, ale postaram się o parę pozytywnych słów.. Wyjątkowa noc w roku wiele osób przywiązuje do niej dużą uwagę.. Dla mnie dzień jak co dzień, tylko, że w pracy intensywniej, a jak nigdzie nie idę, to nie czuję się jakoś wyjątkowo 😉 Noc jedyna, bo jednocześnie się coś kończy i zaczyna.. Zegnamy i witamy jednocześnie i robimy to z radością.. Oczywiście jeśli się bawicie, to trzymam kciuki, żeby tańce trwały do rana, żebyście usłyszeli o północy same spełniające się życzenia.. W Nowym roku życzę wam wszystkim i sobie również zdrowia i spokoju, sukcesów i wykorzystania go najlepiej jak potraficie.. Niektórzy twierdzą, że jaki Sylwester taki cały rok, więc się tam uśmiechać szeroko.. U mnie właśnie wstawiona beza pavlova, za chwilę zrobię trening, a potem szaleństwa z córkami, poproszę cały taki rok, a do tego jeszcze szam...