Formatowanie dysku :)
Jeździliście kiedyś na rowerze w lokach ? Ja tak, a co trzeba szyku i na wsi zadać :) Na zdjęciu tego nie widać, ale Bartek zadbał dziś bardzo o moje włosy i o to żeby trzymały się do jutra.. Co prawda jak usłyszał, że na rower się wybieram, to zatrzymał suszarkę i myślałam, że nie dokończy :) Ja jednak dostałam dziś od bandy niebieskookich całą godzinę rowerów w samotności. W związku z powyższym przejechałam dwadzieścia kilometrów i jak bym miała ten relaks do czegoś porównać, to tylko do kapitalnego zabiegu w "Stylowni" :) Po tak ciężkim i stresującym dniu, tylko tego potrzebowałam.. Usiłowałam jeszcze na rolkach pośmigać, ale uwierzcie mi, że po dwóch kilometrach moje pęcinki po prostu płakały :) Nie mniej zresetowałam się totalnie.. Cóż moje piękna fryzura po powrocie wyglądała jak "spocony pan Wodecki", bo wiatr mi je nastroszył :) Ale obiecuję jakoś to ogarnąć do jutrzejszego spotkania rodzinnego u Kacpera cudnego, również z lokami .. Oczywiście obiecuję ni...