Wzięłam rozwód, a nawet kilka, polecam :)
Cóż ja mogę w tym momencie napisać.... Hmm chyba to, że wszystko się tak bardzo przeniosło do świata filmów i szybkiego przekazu, że pisanie gdzieś umykało. Nie mniej bardzo często myślałam, że już tęsknie za moim blogiem, od którego się wszystko zaczęło!!!💕Co u mnie się podziało przez ten długi czas od ostatniego posta, to nie do ogarnięcia, ale oczywiście samo dobro!! Połowa to zasługa ludzi, którzy są wokół mnie, a druga połówka to ja, nie marudząca, tylko przyjmująca co mi dają, a że wymaga to pracy, energii, to przecież logiczne, ale jak produktywny staje się każdy dzień!! Kochani z wiekiem rozwiodłam się z negatywną energią, z pesymizmem, z patrzeniem na tych co krytykują, negują, a sami nic nie robią! Rozwiodłam się z marazmem, czytaj "jeść, spać, pracować"! Moje życie, a właściwie ja mojemu "życiowi" nadałam sens i radość, którą oddaje moim klientkom, dzięki czemu mam non stop mnóstwo pracy, bo poza dobrym masażem, mam dobro w sobie... Żeby nie było, że neg...