Szacunek, ważne, konieczne,Pazdan.. :)
Jest tak czasem w życiu, że robisz coś z szacunku dla innych.. Mimo, że najchętniej po ciężkim tygodniu zostałoby się w niedzielę w domu, to właśnie szacunek, zżycie z rodzina powoduje, że wstajesz stroisz rodzinę niebieskookich i ruszacie.. Potem naturalnie nie żałujesz, a jak obok jest Marjan, którego jeszcze nie znacie, to boki zrywasz... Nie zawsze nasze ideologie muszą brać górę, warto czasem ustąpić, okazać szacunek i zrozumienie! Bo po obiadku i tak znalazł się czas na sjestę :) Zapomniałam jak to jest, zielona herbatka, książka... Ostatnio czytałam na urlopie, bo pisanie mnie wciąga czasowo, a to źle, dużo tracę, bo świetną książkę zaczęłam.. Ja tracę, a wiem, że nie każdy ma czas i ochotę mnie codziennie czytać, więc muszę jeszcze raz przemyśleć ilość wpisów w tygodniu..
Nie mniej polecam wam żebyście przemyśleli co w waszym życiu jest konieczne i ważne, a co przyjemne i budujące!! I tym sposobem przejdę do meczu Kamionka i inni.. Dziś była walka, ja się rozgrzałam abs-em, więc miałam moc.. Nie chwaląc się nazwana zostałam dziś "Pazdanem" , bo obrona, to moje miejsce na boisku... Działo się dziś dużo, bo i kontuzje i powalenie bramki.. Ale wiecie co, ja tyle się uśmiałam, a przy tym pobiegałam, pot po szyi ciekł.. To najlepsze co mogliśmy w Kamionce stworzyć.. Co prawda padła propozycja żebym zgoliła się jutro na łyso, ale podziękuję :))) Dla was mam propozycję żeby nie zamykać się w domach, uśmiechać do ludzi, bo tyle kalorii co ja spaliłam dziś śmiejąc się, to żaden trening nie da!!! :) Niestety nikt nie wyraził szczególnej ochoty na jakiekolwiek wyzwanie w miesiącu lipcu, ale ja bez pieczywa wciąż i z mnóstwem ćwiczeń!! Z pozytywnym nastawieniem też! Tego wam życzę w kolejnym tygodniu...
Komentarze