Tym razem PARTNERA nie szukam, ale też karygodne co myślę :)

Witam wszystkich w piąteczek kolejny, mój cudowny bardzo, ale o tym później 😍 Bo początki były takie sobie, ale ja swoje roztargnienie nawet polubiłam, więc nie dziwi mnie już wiele. Na przykład to, że kupiłam dziś na malutką choinkę, która stoi w pracy lampki.. To szczegół, że prawie dziewięć metrów i to dwa opakowania 😂😂 Wiecie mam pewne wytłumaczenie, bo dostałam dziś od mej trenerki pyszne jedzenie i czekało ono na mnie w aucie, więc jak robić zakupy ze zdrowym rozsądkiem 😂 Ale ja już mam taki dystans do tych swoich różnych akcji, że nawet jak oczywiście bez koszyka wchodzę po jedną rzecz i mając ich tyle, że muszę na środku ułożyć na podłodze i wrócić po wózek, to nie czuję się skrępowana. Zdarza się, przecież skąd mogłam wiedzieć, że tyle różności znajdę, a znam tutaj takie istoty, co to wierzą jeszcze wiecie w kogo 👀 Więc nie ma przeproś, list w rękę i konspiracja ze starszą, co Ci kupić, bo musisz udawać, że też wierzysz 😊 To tak jak udawanie, że "kociamber", który sterroryzował moje całe funkcjonowanie w kuchni jest słodki 😁Fakt, że nigdy nie było tutaj tak czysto, na wyspie tylko to co niejadalne czyli solniczka i świeca.. Natomiast jeśli zostawię na kuchni patelnię na króciutki moment, to chwilę później widzę, gdzie się stwór chowa, po tłustych plamach na podłodze i nie myślcie, że idzie na skróty, a po całym salonie z perfidną miną 😂 Ale jak to się ma do tego ja te me dzieci tulą, całują i uwielbiają, no nijak, nawet me serce obce zwierzynie, wymięka 😊 Tak sobie czule opowiadam po prostu o nim i mym piątku boskim. Zanim o tym, to wrócę do mojego posta o tym jak szukam partnera na wesele 😂 Słuchajcie jak ludzie jednak żerują i tylko czekają żeby człowiekowi w plecy szpile wbić, to niby wiadome, a jednak śmieszy, bo przecież z przymrużeniem oka to pisałam. Ale byli tacy co do dziś wspominają i pojąć nie mogli jak "husbend" to toleruje 👀 Próbowali oni nawet wpłynąć na jakąś intensywniejszą reakcję z jego strony, swoją drogą ciekawe jaką 😁😁😁😁 Jeśli są Ci moi ulubieńcy tutaj to mam złą wiadomość znów, bo "husbend" wyjechał z kolegami na weekend, a ja skaczę z radości, że mam czas dla siebie, wiem, to grzech, już się biję w pierś 😂😂😂😂 Ludziska Niebieskooki żyje ze mną dwadzieścia lat, bloga szanuje i nawet bywa, że czyta, nie musicie donosić 😁 A do całej reszty moi kochani, to cieszę się, że mnie tolerujecie, rozumiecie moje poczucie humoru i macie dystansu troszkę i poluzowaną gumeczkę w majtaskach 😊 Życzę Wam cudownego weekendu, ja świętuję z załogą dziewiętnastolecie Stylowni, kiedy to minęło..  Ściskam 💙💚💛💜

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Trojaczki z troszkę różniącą się metryką pozdrawiają :)