Boska bezka, winterfresh, long weekend trwa 🌼😊
Witajcie, poczułam się w obowiązku tutaj zajrzeć, mimo, że macie weekend długachny, to może ktoś coś chciałby poczytać 😀 Pytanie o czym, czy o spodniach z wysokim stanem, czy o moim wyzwaniu, które mnie boli jak nigdy i to jest dowód na to, że częściej trzeba walczyć ze sobą. A może o zabiegu z komórkami macierzystymi, który sobie zrobię w następnym tygodniu.. Może jednak o książce, która w ten weekend skończę, albo nie, o nadchodzących wyprzedażach 😁 Tak o jest jak mnie dawno nie ma, to mi się nazbiera za dużo, bo ja gaduła z natury, tylko tutaj język na paluszki zamieniam.. Jeśli chodzi o wyzwanie, to kochani śni mi się normalnie tłuste jedzenie, a nie myślę o niczym innym, tylko o słodyczach.. Ten kto wie co to znaczy, niech się łączy ze mną w bólu 😊😉 Stąd też u mnie dziś "boska bezka"
Już tak mam, że chociaż pieczenie mi ulgę sprawia, do momentu, kiedy chciałabym się cała zanurzyć w tej bezie 😊 Nic to, przecież już połowa miesiąca, niebawem będę z siebie dumna! Co do zabiegu z komórkami macierzystymi, to konkrety wam przekażę niebawem, ale już się doczekać nie mogę! Natomiast wyprzedaże już śledzę i wiem, że za chwilę będą w sklepach internetowych, więc możecie obserwować.. Wiem, wiem Wy wciąż żyjecie wolnym i imprezkami 😊 To tak tylko szybko o przeczytanych ostatnio genialnych słowach! Ponieważ nie kojarzę czy jeszcze jacyś panowie mnie czytają, to się odważę! "Mężczyzna to taki kruchy gatunek, który nawet przy żuciu gumy winterfresh łapie katar" 😀😀😀😀 Samo życie !!!! Udanego, najlepiej tanecznego końca long weekendu, dla was moja ostatnio nieustająca, w uszach brzmiąca, do ćwiczeń i dancowania 😊https://www.youtube.com/watch?v=T_4FhL6Yrs0
Komentarze