Szczęściara :)

Nawet próbowałam szukać takiej, ale dajcie spokój hektar koniczyny ogarnąć ile to czasu trzeba :) Nie mniej i tak uważam, że jestem szczęściarą, chociaż wiem skupiam się czasem na tej drugiej stronie i za rzadko mówię to w głos.. Bo może się udzieli wam również taki sposób myślenie i docenienia tego co mamy.. Żeby była jasność to nie wygrałam w totka :) Uświadomiłam sobie dziś nie pierwszy raz, że do egzystencji, do równowagi potrzebujemy innych ludzi, jak powietrza.. Czasem możemy najnormalniej nie mieć szczęścia do właściwych, zbyt szybko ufamy, potem się rozczarowujemy.. Jednak ja dziś nie mówię o takich wieloletnich relacjach, a raczej o dostrzeżeniu dnia codziennego i tych którzy wokół nas.. Czasem jedna rozmowa sprawia, że zapala się lampka w naszej głowie, zaczynamy szukać innych rozwiązań, chcemy ich szukać.. Ja nie ukrywam, że zapomniałam ostatnio, że można nabrać energii po rozmowie z kimś.. Mam pod górę, górę próbuję omijać, a dziś zauważyłam, że warto czekać.. Moją klientką dziś była fantastyczna dziewczyna, która będzie jedną z sześciu dziewczyn na okładce miesięcznika "Be Active" Ewy Chodakowskiej, który obchodzi rocznicę w czerwcu. Pamiętam jak pisałam o nim i jak się z Wiolą dzieliłyśmy jednym egzemplarzem :) Rozmawiało mi się rewelacyjnie z moją imienniczką, bo raz jak już wspomniałam świetna, pozytywna, bardzo zmotywowana. Dwa, to normalna i mówi, że też ją boli wstawanie :) Godzina rozmowy sprawiła, że cały dzień chodziłam pozytywnie naładowana, nawet, to że kwiatki mi nie doszły mnie nie ruszyło. Myślałam tylko o tym, że matka, kobieta pracująca, pochodząca z Chełma może osiągnąć wszystko czego chce.. Przypomniałam też sobie jak jeździłyśmy z koleżanką na rowery dwa lata temu, a ja jej mówiłam, że już jestem po turbo wyzwaniu.. Przypomniałam sobie ile dawały mi te treningi.. Jestem szczęściarą, bo mogę w pracy poznawać przeróżnych ludzi, bo jestem zdrowa, bo niebieskookie na mnie patrzą co dzień, bo wy mnie czytacie... Wymień sobie kilka powodów dla których Ty jesteś szczęściarzem, nie masz?? Pakuj walizki i śmigaj gdzieś gdzie lepsze na Ciebie czeka!!! Ja dziś wstawiłam panią Walewską do piekarnika i włączyłam płytę turbo wyzwanie, było ciężko, ale przetrwałam osiem rund, z czego jestem bardzo dumna!! Pojechałam na rower odpocząć i ustaliłam sama ze sobą, że mimo miłości do rowerów będę ćwiczyła z Ewką żeby czuć to coś i widzieć efekty.. Ps żeby nie było, że ja walewską zamiast chleba wsuwam, to ją na zamówienie dla koleżanki robiłam :) Następne ps. moje stópki moczą się w mleku z sodą, raj na ziemi, Aga dziękuję za przepis!! :)

Komentarze

Aga pisze…
Ps. Kasia nie ma za co sama nie sądziłam że taki domowy sposób da efekty ...ale podobno kąpiele w mleku na całe ciało to jest to :) Co do postu po dzisiejszym dniu mam chęć spakować walizki i jak najdalej......
I na co czeka mloda, zdolna i sliczna dziewczyna przed ktora swiat otworem? Jesli to tylko chwilowe to jutro zapomnisz, ale pamietaj, ze masz mnóstwo możliwości! :-)
Co do kapieli, to Afrodyta sie w mleku kapala :-)
Aga pisze…
Hehe chyba przyzwyczajenie do wschodu :P . Tak my jak piękna Afrodyta kąpiel w mleku.... w sumie kto bogatemu zabroni :P
Dokładnie, kto bogatemu zabroni :-)
Wiolka pisze…
Ej to ja mam tyle mleka że mogę się wykąpać. Dobry pomysł? Tylko co mój mąż na to??
I miodi dodaj i cutrynki :-) no nie mow, ze będzie narzekal na gladkie cialko :-)
Wiolka pisze…
Ale ile to kasy 200 litrów po 1 zł. Majątek. Zacznę od stóp :)

Popularne posty z tego bloga

"Peselica" czyli wiek wiekiem, a głowa swoje :)

"Każda brunetka potrzebuje swojej blondynki"

Przyglądaj się w swoich oczach, bo tylko to ma "seans" :)