Stanie na palcach, mistrz fitnesu, wypieki 😊

Chciałam wam się pochwalić, że jak stanę na palcach, to nawet jestem troszkę wyższa od mego maleństwa.. Długonoga zwykle po drugiej stronie aparatu, od dłuższego czasu autorka moich zdjęć blogowych.. Oczywiście mistrz pierwszego planu również zaistniał 😊Jedenaście lat temu, młodziutka, grubiutka, przestraszona na nią czekałam.. Jedynym pocieszeniem było to, że obok równie młodziutkie i równie grubiutkie, czekały na to samo moje siostry 😊 Swoją drogą, to jest naprawdę fenomen żeby wszystkie trzy w jednym czasie miały wielkie brzuchy.. Wy sobie wyobraźcie jak my wyglądałyśmy razem w salonie.. Są klientki, które to jeszcze pamiętają.. Ale do celu, bo ja o tym, że czas minął tak szybko, że jak patrzę na e długie nogi, to dociera do mnie, że zbyt szybko.. Mam ogromne szczęście, bo mam zdrowe, cudowne dzieci, nawet jak doprowadzają do szału, to po głębokim wdechu myślę, zdrowe 😉Wiem, że o tym ostatnio do znudzenia, ale proszę doceniajmy to co mamy.. Co do mijającego czasu, to on mi teraz bardzo ucieka, bo do 29 mam zmienić swoje ciało, nie chodzi tu niestety o spadek wagi, bo to łatwiejsze.. Ćwiczę więc każdego dnia ile mogę, ale zobaczymy.. Ponieważ trenuje gym break Kasi Kępki i Szymona Gasia, to moje małe dziecię się bardzo wciągnęło i każdego wieczoru mi towarzyszy... Robimy również ich charakterystyczne piątki 😉Jeśli ja was nie przekonuję do ćwiczenia, to może ona, dziś musiałam jej jeszcze raz włączyć trening, dłużej niż ja ćwiczyła, a zobaczycie to na końcu w filmiku.. Co do wypieków, to mogę polecić banalnie prosty tort, dzieci go pokochały, zjadły wszystkie, a niektóre z dokładką.. Tak obiecano w przepisie, ja jednak zrobiłam z biszkoptów tradycyjnych..http://kosmetykasja-pasja-moda.blogspot.com/p/blog-page_29.html Natomiast wczorajsze pralinki zrobiły furorę, zabrakło, mimo, że było ponad czterdzieści sztuk, ja zrobię niebawem, wam polecam.. Zdjęcie smakołyków poniżej pokażę.. Co do świata, a właściwie jego skrawku, to normalnie boję się włączać wiadomości jakiekolwiek.. To chyba nie jest zły sposób, w końcu idą święta, zwalniam siebie i was od niepotrzebnego stresu...